Loading...
Czermna to przede wszystkim KAPLICA CZASZEK. Zbudował ją w latach 1776 – 1804 ks. proboszcz Wacław Tomaszek, Niemiec o czeskim pochodzeniu. Czasy księdza Tomaszka to okres oświecenia, w którym bardzo często kwestionowano istnienie wieczności, sądu ostatecznego, pośmiertnej odpowiedzialności za przeżyte życie i powszechne zmartwychwstanie. Czermna i okolice obfitowały i to w nadmiarze mogiłami nie tylko na cmentarzach, ale i poza cmentarzami. Był to wynik 2 wielkich pandemii cholery, 2 Wojen Śląskich (1740 – 1742), (1744 – 1745) oraz Wojny Siedmioletniej (1757 – 1762), a również Wojny Trzydziestoletniej. Groby ofiar były kopane naprędce i często płytko, nawet psy wygrzebywały ludzkie kości. Chrześcijańska wrażliwość ks. Tomaszka nie pozwoliła przechodzić nad tym obojętnie. Na subtelność i wyobraźnię proboszcza z Czermnej musiała też mocno wpłynąć pielgrzymka do Rzymu i zetknięcie się z katakumbami. To wszystko razem wzięte stanęło na progu decyzji o zbudowaniu grobowca. Tak powstała Kaplica Czaszek. Jest to kaplica barokowa. Sklepienie wnętrza kaplicy pokrywa 3 tyś. ułożonych czaszek i kości ludzkich. Dalsze 20 – 30 tyś. szczątków leży w krypcie pod kaplicą. Na ścianie głównej znajduje się niewielki ołtarz z barokowym krucyfiksem, na którym leżą ciekawsze okazy czaszek. Wśród piszczeli i czaszek znajdują się dwie drewniane rzeźby aniołów, jeden z trąbką i napisem łacińskim i czeskim „Powstańcie z martwych”, drugi z wagą i napisem łacińskim i czeskim„Pójdźcie pod sąd”. Miejsce to rzeczywiście robi wrażenie, skłania do zadumy, dlatego jest nazywane „Sanktuarium zadumy i milczenia”. Ks. Tomaszek budując tę kaplicę z jednej strony oddał hołd i szacunek zmarłym, a z drugiej zaś – wspaniałą katechezę o prawdach ostatecznych.